wrogowie? tak sobie myślę, że Kay miałby go za mięczaka i wiecznie próbował zrobić wszystko, żeby uprzykrzyć mu życie. a podczas Igrzysk chciałby sprzątnąć go jako jednego z pierwszych. jego niechęć do natury odbierać będzie jako największą słabość i zrobi wszystko, żeby zniszczyć jego pewność siebie i wiarę we własne możliwości. w skrócie - Kay będzie największym i najboleśniejszym wrzodem na jego tyłku. podejrzewam, że wszystko mogłoby się zacząć od tego, że Kay na wstępie próbowałby zwerbować go do swojej drużyny ten jednak ze względu na swoją nieufność nie chciałby dzielić się z chłopakiem swoimi planami i wolałby trzymać się od niego z dala, co wzbudziłoby niechęć w Wintcraft'cie.