fuck you, fuck you, fuck you, you're cool, fuck you

Oto i moja drużyna Actimela:

POZYTYWY

Hope- Kheri nie wie nic o tej dziewczynie. Wszystko co w niej widzi to słaba konkurencja.

NEGATYWY

xxxx

Hej, czytam sobie Twoją kartę postaci i stwierdzam, że dziewczyny wbrew pozorom sobie do siebie całkiem podobne. nie wróżę im jednak niczego dobrego we wzajemnych relacjach. Nie wiem jak ty uważasz, ale moim zdaniem aż tak podobne w swoich działaniach osoby mogą sobie wchodzić na ambicje. Zwłaszcza, że Lakeisha, raczej bierna w swoich czynach, nie przepada za pokazówką, jaką w jej oczach jest całe ukształtowanie charakteru Kherington. Btw... Dale'ówna może głośno o tym nie mówi, ale nie znosi bogatych - z uwagi na sam ten fakt, jakiekolwiek pozytywne relacje nie wchodzą w grę. Chyba, że... spotkałyby się na arenie. Tam ich interakcje mogłyby ulec zmianie w zależności od sytuacji - albo tendencja spadkowa, albo wzrostowa. Wrogowie - Sojusznicy, w zależności od okoliczności. Na razie jednak proponuję coś neutralnego, przechylającego się jednak na szalę negatywu. Co o tym myślisz?

Zgadzam się w całej rozciągłości : )

Nie wiem czy czytałaś relacje Aithinne, te najbardziej aktualne, ale przyszłościowo planujemy jakiś sojusz między naszą trójką - Ty, ja i Aith. Piszesz się na to? Rzecz jasna z początku nasze postacie chyba musiałby sobie zaskarbić w sobie za pośrednictwem Aithinne odrobinę zaufania do siebie nawzajem.

Znów się zgadzam : )

W sumie już nawet Cię do relacji (jednak) wpisałam. ;]

Jak wejde na kompa to też dopisze

Wpisałam.

Coś ciekawego dla Leanne? Jestem otwarta na wszelkie propozycje

Hmmm... Myślę, ze samo słowo 'ochotnik' odpycha K. z racji, że w Igrzyskach zginął jej brat... I myślę, ze Leanne będzie ją przerazac, może nawet z wzajemnością (K. ma masę b. wpływowych kapitolinskich znajomych. Chodzi mi głównie o to, ze Kheri może jej nawet nimi grozić). Będą sie zarly, atakowaly, ale obie sie nie docenia. Ale z racji, ze moj mozg rozpadł sie z powodu nadmiaru wkuwania polisacharydow, to może to nie byc dobry pomysl.

Jak dla mnie pomysł jest bardzo dobry. Jedynie zmniejszyła bym to przerażenie u Leanne na punkcie Kheri, ponieważ Len jest raczej osobą odważną choćby ze względu na własną kandydaturę do Igrzysk. Za wszelką cenę mogą chcieć wzajemnie się wyeliminować ale nie będą się rzucały z "motyką na słońce". Do każdego starcia mogą się szczególnie przygotowywać i nieraz kończyłoby się to dużymi i groźnymi obrażeniami. Teraz jedynie pozostaje kwestia tego czy się nienawidzą i są wrogami czy jak?